Jedni mówią, że jestem mała i słodka. Inni mówią, że jestem mała i wredna (osobiście skłaniam się do tej drugiej wersji, no ale już trochę Się znam). Moja mama mówi, że jestem żmijka. Mój tata zwraca się do mnie w chwilach szczególnego uniesienia per "gówniaro" (takie chwile zdarzają się bardzo często). Moi koledzy nie mówią Ty, który tu wstępujesz, żegnaj się z nadzieją!
Wszystkie ewentualne podobieństwa są nieprzypadkowe. Imiona zostały zmienione ze względów bezpieczeństwa. Autor nie odpowiada za bezpośrednie, pośrednie, incydentalne lub trwałe szkody wynikające z wadliwego, błędnego lub niewłaściwego użycia. Uwaga, sceny drastyczne! Wszelkie prawa zastrzeżone. Możesz mieć inne zdanie.
czwartek, 21 czerwca 2012
Bycie mężczyzną surowo zakazane.
Jedni mówią, że jestem mała i słodka. Inni mówią, że jestem mała i wredna (osobiście skłaniam się do tej drugiej wersji, no ale już trochę Się znam). Moja mama mówi, że jestem żmijka. Mój tata zwraca się do mnie w chwilach szczególnego uniesienia per "gówniaro" (takie chwile zdarzają się bardzo często). Moi koledzy nie mówią
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Oj, ale dużo o tych chłopakach :P
OdpowiedzUsuńZe mną też się jeszcze nie pokłóciłaś :P
Buziaczki :3
Ja jeszcze lubię facetów, głównie dzięki moim kolegom z klasy.
OdpowiedzUsuńO jaa naprawdę dzięki mnie nie masz depresji? Bardzo mnie to cieszy :) Chociaż ja też miewam doły. W ogóle te moje huśtawki nastrojów są jakieś patologiczne, ale na szczęście z dołków udaje mi się wychodzić. Po prostu smutno mi z powodu końca gimnazjum, bardzo polubiłam moją klasę. Przez wakacje będę musiała jakoś ochłonąć. Trzymaj się! ;*
Wydaje mi się, że do tego trzeba po prostu dorosnąć.
OdpowiedzUsuń"Faceci są jak kible - albo zasrani, albo zajęci." - Najlepszy tekst jaki ostatnio słyszałam! ;p
OdpowiedzUsuńCzy ja wiem, że do tego trzeba dorosnąć.. Ja mam 18 lat i mam podobne zdanie, lubię ich jako kolegów, przyjaciół ale nie uważam, że są mi w życiu aż potrzebni..
Nie dzielę w normalnych kontaktach towarzyskich ludzi na dwa obozy: kobiety i mężczyzn. Są faceci z którymi fajnie mi się rozmawia i tak samo nie z każdą dziewczyną umiem się porozumieć. Jeżeli chodzi o płeć przeciwną to o wiele łatwiej da się z nimi pogadać na tematy głupie i przejść na tzw. luźną rozmowę (kiedy nie dba się o co się mówi i jak) I to jest fajne.
OdpowiedzUsuńJeżeli chodzi o zakochiwanie się. Jestem w stanie wyobrazić sobie faceta w roli partnera ale z racji tego, że w normalnych kontaktach jak wcześniej mówiłam nie dzielę ludzi, tak nie widzę w każdym facecie mojego "przyszłego męża" xD