Ty, który tu wstępujesz, żegnaj się z nadzieją!
Wszystkie ewentualne podobieństwa są nieprzypadkowe. Imiona zostały zmienione ze względów bezpieczeństwa. Autor nie odpowiada za bezpośrednie, pośrednie, incydentalne lub trwałe szkody wynikające z wadliwego, błędnego lub niewłaściwego użycia. Uwaga, sceny drastyczne! Wszelkie prawa zastrzeżone. Możesz mieć inne zdanie.

środa, 14 marca 2012

Moja lista aktualizacji 2. To tylko taki tytuł. Oszukaństwo się szerzy. Reklama rządzi światem

Z A. się porypało. Nie ma co analizować moim zdaniem. Wszyscy jesteśmy hipokrytami. I tu nastąpi odejście od tematu. Mój brat prosi, żeby go jakoś zareklamować. Na nic moje oponowanie, że najpierw mnie ktoś by musiał zareklamować. No nic:
Zapatrzony w siebie egotyczny neurotyk, abderyta i abnegat(no dobra z abnegatem trochę przesadziłam, ale jakby powąchać jego skarpetki...tzn, wcale się nie garnę do wąchania)poszukuje kontaktu wszelkiego z paniami w każdym wieku, albowiem odczuwa parcie na szkło. Mój brat to uroczy, młody człowiek o oryginalnym poczuciu humoru (hmmm...), niesztampowym podejściu do siebie i świata, jest zawsze pełny niestandardowych pomysłów. Mogę zresztą długo wymieniać jaki to on nie jest :)Nie jest mianowicie: miły, sympatyczny, obowiązkowy, dyskretny, mądry, inteligentny.
A także nie: można na nim polegać, odpowiedzialny za siebie i innych.
Brat prosi o kontakt. Nie podaję jego nr tel, chociaż wpadł na taki pomysł.