Ty, który tu wstępujesz, żegnaj się z nadzieją!
Wszystkie ewentualne podobieństwa są nieprzypadkowe. Imiona zostały zmienione ze względów bezpieczeństwa. Autor nie odpowiada za bezpośrednie, pośrednie, incydentalne lub trwałe szkody wynikające z wadliwego, błędnego lub niewłaściwego użycia. Uwaga, sceny drastyczne! Wszelkie prawa zastrzeżone. Możesz mieć inne zdanie.

czwartek, 16 sierpnia 2012

Wszystko bez sensu!

Czego Mańka nie lubi:
Czuć się jak Ignaś: Były chwile, gdy wręcz okropnie się sobie nie podobał. Jakaż różnica w stosunku do minionych lat dzieciństwa, kiedy to pędził błogi żywot w poczuciu całkowitej samoakceptacji! - Niestety. Nadeszły trudne lata. Czuł, że bardzo się zmienia. I to na niekorzyść. Bywało, że spojrzawszy znienacka w lustro doznawał szoku na widok obcego monstrum, które zajęło jego miejsce w głębi szklanej tafli. Sam go nie lubił. Nie dziwił się więc, że inni mieli podobne odczucia. Wiedział, że dużo potrafi, wiedział i przeczuwał, że będzie w przyszłości kimś wielkim. A jednocześnie uważał się za kogoś całkiem nieciekawego. Podziwiał kuzyna Józinka, który mimo swej intelektualnej zwyczajności, imponował rozmachem, bitnością i męstwem. Ignaś chciałby być taki jak on. A jednocześnie - czuł, że potrafi być, w innym sensie, lepszy.
Nie ogarniać gramatyki z niemieckiego, kląć, złorzeczyć, tłuc głową w ścianę, tupać nogą, uderzać ręką w stół, łamać język, udawać, że się potrafi i nie umieć.
Wychodzić z domu i pokazywać się ludziom razem ze swoim brzuchem, nosem i debilnymi odrastającymi włosami.
Być coraz to grubszą, zamiast chudszą, bo przecież miała schudnąć, a jednak przytyła, co to za świat, jak tak można, dlaczego tak zawsze jest, a niech to wszystko szlag.
Komarów, które brzęczą i brzęczą, ale jak włącza światło i chce zabić, to znikają pod magiczną peleryną Harry'ego Pottera.
Zimy, rajstop zakładanych pod dżinsy, czapek, zaparowanych okularów w autobusie.
Tłoku, smrodu, hałasu tamże.
Czepka i stroju kąpielowego na basenie i tego, że trzeba ruszać rękoma i nogami, czyli ogólnie mówiąc wysiłku fizycznego.
Ciężkiego plecaka, w którym książki ledwo się mieszczą, a do którego trzeba upchnąć jeszcze śniadanie, piórnik, telefon, klucze, balsam do ust, książkę do czytania na przerwie, gumkę do włosów, sweter jak się zrobi ciepło...
Bandy idiotów, podążających za nią krok w krok i ryczących na całe Bielsko i okolice "Ale tyłek!!!!!"
Bandy idiotów w szkole. Myślących, że są inteligentni, piękni, lubiani i w ogóle super. Tak na prawdę są debilami z IQ kalendarza ściennego i rozumem Jasia Fasoli.
Złowrogiej matematyki i jej składowych (nauczyciel, zadanie domowe, odpowiedź ustna, kartkówka, sprawdzian, egzamin, matura...)
Tego, że ciągle jest środek, przeciętność, tandeta i nicość. Zero adrenaliny i mocnych przeżyć.
Budzika o szóstej rano. Rada:Nigdy nie ustawiajcie swojej ulubionej piosenki jako dźwięku budzika! Nigdy!
Spluwania na chodnik.
I długo by wymieniać.
Wszystko bez sensu.

17 komentarzy:

  1. Dlatego na dźwięk budzika zazwyczaj wybieram jakieś durne melodyjki, których nienawidzę jeszcze zanim zdążą mnie kilkadziesiąt razy obudzić i tym samym wkurzyć. Chociaż nie, jest jeden wyjątek i trwa on do dziś - melodyjka z Potter Puppet Pals: The Mysterious Ticking Noise - i jakoś mnie nie wkurza. :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ta notka jest tak bardzo moja, że ojej. W tym sensie, że cię rozumiem - tak bardzo, że to aż straszne. No i ta piosenka... Refren zostanie moim nowym dzwonkiem, jak babcię kocham (a kocham szczerze!).

    Środek, przeciętność, tandeta i nicość - za bardzo tak jest, żebym się z tego śmiała. Ho, ho, ho. Cholera.

    Brace yourselves, wrzesień is coming. >.>

    OdpowiedzUsuń
  3. No nie!
    Czy to przechodzi na innych?
    Masz potencjał. I jeszcze przed Tobą wiele czasu.

    Chciałabym Ci powiedzieć jeszcze coś, ale mam za dużo smutku. Jeszcze rodzina mnie dobija, ale to przez to, że są smutni i na mnie to też działa.
    Trzymaj się!:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spokojnie, ja tak mam od dłuższego czasu z większymi lub mniejszymi przerwami.

      To Ty się trzymaj i nie bądź smutas!

      Usuń
    2. Łiii! :)
      No, nie trzymam nosę na kwintę tak jak paroma dniami. Powoli się wyczołguję (? czy ja dobrze piszę?) z tego doła... to jest, kanionu właściwie.
      Damy radę ;-)

      Usuń
  4. Pod pierwszą częścią postu, pisaną kursywą, kiedyś bym się podpisała. Teraz czasami też, kiedy patrzę na swoje rysunki, czy opowiadania, ale w mniejszym stopniu. Rok temu bardziej. W ogóle, ponad rok temu podpisałabym się pod całym postem. Dzisiaj już nie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Podpisuję się pod tyciem, komarami, rajstopami, hałasem i smrodem, idiotami w szkole oraz pod matematyką (o tak, zwłaszcza pod nią ;x). W gruncie rzeczy jest sporo rzeczy, które mnie wkurzają. Niestety na większość nic nie mogę poradzić. Ostatnimi czasy bardzo wkurza mnie zbliżający się wrzesień, ale to chyba zmora wszystkich uczniów. Wrrrr.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jestem sama!
      Ach, wrzesień is coming, to mnie rzeczywiście chyba najbardziej martwi.

      Usuń
  6. Podpisuję się pod większością tego postu [nie licząc matematyki, którą uwielbiam]. Myślę, że większość ludzi ma czasami dosyć tej przeciętności, tej rutyny i swojego życia, a raczej egzystencji. Jeśli chodzi o te sprawy to za bardzo się nie różnimy.

    http://all-guilty-by-association.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jestem jakaś specjalnie wyjątkowa w tym względzie, wiem.
      A jeśli chodzi o matmę, to jestem po prostu humanistką, to wszystko wyjaśnia.

      Usuń
  7. Ooo widzę, że ktoś tu lubi Małgorzatę Musierowicz. Tak samo jak ja :)
    Ale co tak pesymistycznie ? Co prawda mnie też strasznie wkurzają tacy ludzie, którzy myślą, że są lepsi od innych. Ale zimę lubię. Jest piękna. Za to z matematyką już gorzej ;/
    Free Hugs od Voldka? Nie dziękii. Wolę od Slasha :)
    http://s1g.wgrane.pl/video/2011/08/02/100695.jpg?st=xqXvzGVUuz7rZgJMtSa30g&e=1345567049
    :D
    U mnie nowa. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha :)_Slash
      Wercia, dawno Cię nie było.
      Blogas uporządkowany?
      Lecę zerknąć.
      Ech, mam gorszy okres. Chyba. Właściwie gorszy okres niebezpiecznie się przeciąga.
      Musierowicz, to jedna z rzeczy, które trzymają mnie przy życiu.

      Usuń
  8. Rany jak ja loffciam tę piosenkę, normalnie Cię zatulę na śmierć, jak Cię znajdę, że mi przypomniałaś :3

    OdpowiedzUsuń