Ty, który tu wstępujesz, żegnaj się z nadzieją!
Wszystkie ewentualne podobieństwa są nieprzypadkowe. Imiona zostały zmienione ze względów bezpieczeństwa. Autor nie odpowiada za bezpośrednie, pośrednie, incydentalne lub trwałe szkody wynikające z wadliwego, błędnego lub niewłaściwego użycia. Uwaga, sceny drastyczne! Wszelkie prawa zastrzeżone. Możesz mieć inne zdanie.

piątek, 25 maja 2012

Tak, tak, ten w lustrze to niestety ja. Ten sam...

Patrzę w lustro i nie mogę uwierzyć. To ja ten obcy człowiek? Oglądam swoje ręce, poruszane przeze mnie, sterowane moją siłą. Nie są moje. Ta obca twarz... Dlaczego co innego widzę, a co innego czuję? Jakiś kosmita zajął moje miejsce, czuję się jak żywcem wyjęta z teledysku SOKO. I co jest prawdziwe, to co czuję, czy to co widzę? Chyba jednak to, co widzę, moja zewnętrzna powłoka wystawiona jest pod ocenę publiki. Nie liczy się moje wnętrze, dla ludzi to jak wyglądasz oznacza ciebie, mówi kim jesteś. To nie prawda, że najważniejsze jest wnętrze. Dotykam moich-niemoich włosów moimi-niemoimi rękami, mrugam moimi-niemoimi oczyma, a po moim-niemoim policzku spływa niechciana łza. Poczekiwanie do późna, do wieczora, żeby wybadać palcami linię policzków. Przebieram się skrycie, chowam przed samą sobą, nie chcę widzieć mojego-niemojego brzucha, nosa. Już dawno porozbijałaś wszystkie lustra, widzisz siebie w wystawie sklepowej, na parkingu, miga ci gdzieś w tle twoja twarz. Twoja? Po rozkosznym czasie dzieciństwa, spędzonym w błogiej akceptacji, nadchodzi czas, kiedy nie chcesz, po prostu nie możesz spojrzeć w lustro bez chwili słabości, momentu obrzydzenia. Wewnętrznie nie czujesz się brzydka. Myślisz, że powłoka wcale do ciebie nie pasuje, ty jesteś przecież inna. Ludzie z łatwością pozbawiają cię złudzeń. Potem siedzisz na kanapie, w bólu (ale już bez jakiejkolwiek nadziei) w obcych oczach zachodzi mnóstwo reakcji chemicznych, których nazw nie znasz, bo masz chemię i inne przedmioty głęboko gdzieś, ale masz za to świadomość, że twoje duchowe, wyimaginowane ja tak naprawdę jest fikcją. Za wszystko odpowiada chemia, fizyka, biologia. miłość to tylko fenyloetyloamina endorfiny, podobny efekt masz po prochach. Dlatego będziesz tak siedzieć pogrążona w inercji, niezdolna do niczego, rozpływająca się (prawie już cię nie ma?)bo tak orzekli inni ludzie, dla nich powoli znikasz. Czy to jest prawda?

8 komentarzy:

  1. Wybaczcie ewentualne błędy, ale pisałam na szybko.

    OdpowiedzUsuń
  2. 1. Powiedz mi, że nie chodzi tutaj o anoreksję.
    2. Wielu kobietom jak i mężczyznom, ciężko jest zaakceptować swoje własne ciało, to, jak wyglądamy. Może twoje odbicie w lustrze teraz ci się nie podoba, ale nie możesz od niego uciekać. Powinnaś codziennie znajdywać w sobie pięć rzeczy, które ci się w sobie podobają, powoli kształtować swój styl na miarę tego, czego oczekujesz po samej sobie. Nie dostosowuj się do społeczeństwa, bo przecież każdy jest inny i to nas czyni pięknymi. :)
    Wnętrze jak wnętrze - wiele osób już na nie nie patrzy, ale nie zapominaj, że to nie wszyscy. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do anoreksji jeszcze mi daleko.
      To jest post nie tylko o mnie,mimo że w pewien sposób utożsamiam się z tym opisem, w każdym razie można go interpretować na kilka sposobów

      Usuń
    2. Ach, rozumiem. W każdym razie, nie mam nic więcej do dodania. To, co napisałam wcześniej to moja opinia. :)

      Usuń
  3. Od początku mówię jej że jest piękna. Jest taką chudzinką.
    Nie wmówisz mi, że nie chodzi o Anoreksje ! To, że jesteś niziutka nie oznacza że w jakikolwiek sposób ci to ujmuje.
    Zaakceptuj siebie taką jaka jesteś. ! I tak dla mnie będziesz PIĘKNA !
    Słoneczko uśmiechnij się :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie odzywaj się pawianie.
      Całe wieki cię nie widziałam a ty ośmielasz się prawić mi kazania, jak śmiesz!
      Idę wpierdzielać czekoladę.

      Usuń
  4. ojaciepierdziele... Przecież ty jesteś ładna, czego ty od siebie chcesz? xD Są dziewczyny które, chodzą w ciasnych dżinsach z pod których wylewa się tłuszcz i nie mają sobie nic do zarzucenia a ty się będziesz przejmować. weź przestań. ;3

    OdpowiedzUsuń
  5. Wizja tych dziewczyn spowodowała,że sekta spadła z krzesła i stłukła sobie tyłeczek ;O

    OdpowiedzUsuń